Pracująca liderka

Praca stanowi cenne źródło doświadczeń życiowych dla nas – kobiet.

Mężczyzna, który ma silną osobowość to lider. W dobrym tonie jest bycie mężczyzną konkretnym, asertywnym, a jednocześnie emocjonalnym.

A kobieta konkretna, o silnej osobowości to „babochłop”, „jędza”, „baba z jajami”,  obawiają się jej szczególnie mężczyźni.

Kobieta emocjonalna to rozdygotana histeryczka, której buzują hormony. Akurat te hormony w znacznym stopniu wpływają na nasz stan fizyczny i emocjonalny. O szczegółach pisać kobietom nie muszę, bo każda mnie rozumie.

Kobieta menedżerka. Kobieta bizneswoman.

Mniej takiej wypada, bo jest non stop oceniana. Jeśli pracuje to jest „złą matką”, bo pracuje za dużo. Jeśli prowadzi biznes, to nie może być zbyt kobieca w swoim wyglądzie. Czym bardziej kobieca, tym mniej może być postrzegana jako wiarygodna i kompetentna.

Liderka nadal rzadko pojawia się na okoliczność pozytywnej oceny kobiety o cechach przywódczych. Jeśli pojawi się już pozytywna ocena kobiety liderki to dotyczy ona kobiet-liderek działających na rzecz grup mniej uprzywilejowanych, w obszarze działalności charytatywnej i tego typu innych, podobnych obszarach.

Polityka, ekonomia, nauka, sztuka zdominowana jest nadal przez mężczyzn-liderów.

O liderkach zaczyna się jednak coraz więcej pisać i promować ideę kobiety – liderki. Polecam tekst: „Jakim liderem jest kobieta w biznesie”. Szczególnie interesujące w artykule dr Natalii Krzyżanowskiej jest opisanie mechanizmu nazwanego przez M.K. Ryan, A. Haslam i C. Kulich w 2010 r. szklanym klifem. Jest to nowa metafora odnoszącą się do mechanizmów na rynku pracy promowania kobiet na stanowiska, których zadania obarczone są największym ryzykiem, nieomal pewnej porażki. Zjawisko „szklanego klifu”  zostało  zaobserwowane w czasach kryzysu na przykładzie procesów obsadzania kobiet na stanowiskach menedżerskich firm w bardzo trudnej sytuacji ekonomicznej.

Jako ciekawy, a jednocześnie kontrowersyjny przykład awansu kobiety na najwyższe stanowisko gigant światowego, autorka tekstu przywołuje nominacje Mary Barra, która od stycznia 2014 jest szefową „tonącego w długach General Motors, której nowo objęte stanowisko było przyrównywane m.in. do „pocałunku śmierci” czy komentowana w tonie „kondolencje: dostałaś tę pracę!”

Obecnie jesteśmy w trakcie trwania kampanii wyborczej do jesiennych wyborów, jakie odbędą się już za trzy tygodnie. Mamy trzy kobiety wskazane jako potencjalne przyszłe Panie Premier.

Obecna Pani Premier, została wskazana przez odchodzącego lidera, jako szefowa Partii i spija po nim nawarzone piwo – sterty niepodjętych lub odsuniętych w czasie decyzji.

Druga Pani, potencjalna przyszła Pani Prezes, jest ponoć marionetką w rękach Prezesa Partii.

Trzecia Pani, potencjalna przyszła Pani premier, obejmuje stery upadających partii, które nie wiadomo nawet, czy przekroczą próg wyborczy.

Wszystkie łączy jedno – szklany klif.

Mamy zatem, my kobiety – równouprawnienie, o które zabiegały nasze poprzedniczki.

Mamy także liczne stereotypy powstałe w wyniku rozwoju cywilizacji i ewolucji ludzkiej.

Mamy szklany sufit, na jaki natrafiają kobiety w organizacjach w związku z silnie ujawniającymi się w nich stereotypami, o czym pisałam na przykładzie badań Stanford University na moim blogu InnPoland.

kroll_gender_pay_gap

Kobieta w miejscu pracy zazwyczaj udowadnia więcej, niż jej kolega na równoległym stanowisku. Mniej umiejętnie negocjuje, a czasami wstrzymuje swoje aspiracje zawodowe do momentu odchowania potomstwa.

businesswoman-posing-cartoon-vector-set_62-4848

Liczba kobiet na stanowiskach zarządczych i kierowniczych

Udział kobiet w polityce i gospodarce jest zbyt mały. Kobiety stanowią tylko jedną trzecią naukowców i inżynierów w całej Europie. Nawet w sektorach zdominowanych przez kobiety są one słabo reprezentowane na stanowiskach zarządczych, szczególnie na stanowiskach najwyższego szczebla. W 2013 r. kobiety stanowiły 17,8 % członków zarządu najwięk- szych spółek giełdowych w UE i tylko 4,8 % prezesów zarządu tych spółek. Odsetek kobiet- -dyrektorów generalnych był jeszcze niższy – 2,8% (dane za www.ec.europa.eu)

Kobieta liderka niewątpliwie istnieje. Niewątpliwie skupia wokół siebie także rzesze zwolenników.

Zastanawiające jest, że sporadycznie takie kobiety stosują na siebie określenie „liderka”. Przeprowadziłam ponad setkę rozmów z kobietami, jakie inni określają mianem liderki, tylko sześć z nich, opisując siebie, wykorzystały słowo „liderka”. Z reguły opisywały siebie jako dobrze zorganizowane, gospodarne, ekonomiczne, praktyczne, sprawne, konkretne, niecierpiące zakłamania i fałszu, dążace do celu, realizujące plany życiowe, posiadające plany życiowe, i mogę przytoczyć jeszcze wiele podobnych określeń.

Podczas jednego z warsztatów, w jakich miałam przyjemność uczestniczyć, prowadzonych dla kobiet, pojawiło się pytanie o wskazanie osoby, która jest dla nich synonimem cech przypisywanych przywództwu. Byłam jedyną spośród chyba 30 osób w grupie, która wymieniła kobietę i to jeszcze osobę bliską mojemu sercu – moją Babcię.

Liderka

0

Written by : admin

StartUpYourFuture