Panuje przekonanie o tym, że można rozdzielić życie prywatne od zawodowego. Słynne work-life balans odgrywa istotną rolę w życiu indywidualnych osób (pracowników, szefów, prezesów, etc.), jak i organizacji. Podkreśla się znaczenie wypoczynku, odpowiedniej diety – nowa piramida żywienia – oraz troski o ciało i zdrowie na równi z troską o rozwój mózgu, dbanie o dobre relacje. Wszystko to ma nas doprowadzić do tego, abyśmy dobrze żyli, o czym pisałam w tekście zatytułowanym „Co czyni życie dobrym?” – recepta na długowieczność. Dobre relacje gwarantują dobre i długie życie w dobrej kondycji ducha, ciała i umysłu – zgodnie z filozofią StartUpWoman.
Czy jednak jest możliwe całkowite rozgraniczenie życia prywatnego od pracy?
Powątpiewam.
Mamy tylko jedno życie i trudno nam może być odseparować te dwie strefy życia. Właściwie może to być niemożliwe w przypadku większości z nas – pracowników i przedsiębiorców zaangażowanych wokół tematu pracy i nadawaniu pracy głębszego sensu (niż tylko zarabianie) w wymiarze spełniania naszych potrzeb rozwojowych – realizacji potencjału.
Idea StartUpWoman zakorzeniona jest w filozofii przekuwania pasji w pracę. Integrowania tych dwóch sfer życia w sposób świadomy i bezpieczny. Życia w zgodzie z potrzebami serca, ducha i umysłu. Stworzenia sobie takiej pracy, aby móc radować się codzienną powszedniością obowiązków. Stworzenia życia w duchu poczucia głębszego sensu pracy i etosu tej pracy. Zaangażowania w pracę. Tradycyjne zrozumienie „work-life balance” odchodzi do lamusa, tak samo jak tradycyjna forma wykonywania pracy oraz jej świadczenia, warunków zatrudnienia. Wpływ nowoczesnych technologii i zmiany społeczno-ekonomiczne wymuszają zredefiniowanie formy powszechnie przyjętej i rozumianej jako work-life balance.
Idea treningu mentalnego StartUpYourFuture jest skoncentrowana na tym, aby świadomie rozwijać samoświadomość. Doskonalić zrozumienie samej siebie. Powrót do korzeni naszego Ja – wartości. Na bazie wartości i indywidualnych potrzeb, marzeń, pasji tworzymy definicję sukcesu.
Czym jest sukces dla Ciebie?
sukces
Sukces definiowany jest powszechnie przez pryzmat komercyjnych zdobyczy współczesnego świata. Co to oznacza? StartUpWoman zadaje pytanie, czym jest sukces? Jak definiujesz swój indywidualny sukces. Okazuje się, mimo iż jest pewien kanon wspólnych atrybutów sukcesu, każda z nas ma własną, indywidualną definicję sukcesu. Możecie przekonać się o tym podczas lektury Alchemii kariery kobiety. Daj sobie drugą szansę, która jest do nabycia niebawem we wszystkich dobrych księgarniach.
Sukces StartUpWoman to opowiadanie swojej historii, aby móc lepiej zrozumieć samą siebie. Sukces wymaga odwagi i konsekwencji w dążeniu do realizacji pasji. Pasję wzmacniają marzenia, doskonali fantazja i wizualizuje przewidywanie. Na naszej drodze pojawia się jednak niepewność. Niepewność i zmiana towarzyszą nam nieodłącznie. Niepewność może wywoływać obawy. Obawy – osobisty lęk i konsekwencje społeczne, rodzinne naszych decyzji.
Podejmowanie decyzji jest procesem, w którego przebieg zaangażowanych jest wiele procesów niższego rzędu związanych z funkcjonowaniem wielu obszarów mózgu.
Podejmowanie decyzji jest umiejętnością̨ istotną z adaptacyjnego punktu widzenia. Podejmowanie decyzji staje się także wyzwaniem dla wielu współczesnych. Automatyzacja naszego życia nie sprzyja konstruktywnej krytyce i rozwiązywaniu złożonych problemów – poszukiwanych kompetencji przyszłości. Do dokonywania trafnych wyborów konieczna jest zdolność́ integrowania informacji sensorycznych, osobistych motywacji oraz wiedzy dotyczącej potencjalnych konsekwencji, wynikających z poszczególnych opcji działania. W literaturze psychologicznej podejmowanie decyzji ujmowane jest jako proces, w którym istotne znaczenie mają aspekty: poznawczy, emocjonalny i motywacyjny.
Nie podejmując decyzji pozbawiasz się jednego, albo i wszystkich, aspektów procesu decyzyjnego. Niepodjęcie decyzji może być gorsze w skutkach niż podjęcie błędnej decyzji, a długotrwały brak własnego zdania może prowadzić do zaburzeń dysfunkcyjnych. Poszukujesz usprawiedliwienia wobec siebie, jak i innych.
Przestań się tłumaczyć przed sobą! Jest to na dłuższą metę wyczerpujące.
dość tłumaczenia się ze szczęścia
Maria jest cudowną kobietą, szefuje dużej firmie o zasięgu międzynarodowym, stwarza niesamowitą atmosferę wokół siebie – zabawy, a jednocześnie ciężkiej pracy. Ludzie uwielbiają nawiązywać kontakt z tą uroczą trzydziestoparoletnią kobietą, bo wiedzą, że jest specjalistką w swojej dziedzinie. Jest tylko jedno „ale”. Maria prawie zawsze się spóźnia. Spóźnia się tak okropnie i tak często, że najbliżsi wiedzą, że umówienie się z Marią na 10.15, oznacza właściwie 11.00. Kiedy już się pojawi, zaskakuje wszystkich niewtajemniczonych jej brak wytłumaczenia powodu opóźnienia.
Maria nie ma zegarka, a spotkania umawia jej asystenta, która z reguły informuje, iż planowany termin spotkania może ulec przesunięciu i ma charakter orientacyjny. Maria przeznacza w ciągu miesiąca pięć dni na spotkania. Orientacyjny charakter spotkania jest dla Marii kluczem do planowania dnia. Maria nigdy się nie spóźnia w swojej filozofii funkcjonowania. Zarządzanie czasem i relacjami jest z punktu widzenia Marii czymś więcej niż planowaniem „od…do”. Słowo opóźnienie nie pojawia się także na ustach osób, które łączy wieloletnia współpraca z Marią. Pracuje dla klienta, dba o jego dobro i ceni czas dedykowany na realizację projektu. Jej zasada funkcjonowania polega na tym, że kończy spotkanie nie dlatego, że zaplanowany na nie czas dobiega końca. Kończy je w momencie, kiedy wszystkie kwestie wymagające omówienia z klientem zostały omówione. Spotyka się tylko w określonych dniach miesiąca. Resztą czasu gospodaruje oszczędnie, aby terminowo wywiązać się z powierzonego zadania do realizacji.
Może przypadek jest specyficzny, bo jak wiele w końcu z nas może sobie pozwolić na taki komfort funkcjonowania, dysponowania czasem własnym i klientów. StartUpWoman ma nadzieję, ze będzie ich coraz więcej. Maria jest kobietą sukcesu. Sama na niego zapracowała i pracuje. Ekspertka w swojej dziedzinie tak mówi o sukcesie:
„Sukces to robienie tego, co uwielbiam robić i czerpię z tego szczęście, a przy tym zarabiam nieźle. Nie mam zamiaru tłumaczyć się ze wszystkich spóźnień na spotkania tylko dlatego, że robię to, co robić umiem, chcę i mogę. Relacje to coś więcej niż tylko opłacony czas”.
Dlatego gości dzisiaj w kolumnie StartUpWoman.
ty, czytelniczko!
Czy zdarzyło się tobie mieć podobnie sytuacje poszukiwania wytłumaczenia dla czegoś, co właściwie nie było dla ciebie istotne?
Czy zdarza ci się czuć dyskomfort w sytuacji, kiedy ktoś poprosił ciebie o coś, czego właściwie nie miałaś ochoty zrobić, ale przytaknęłaś, że zrobisz, bo nie chciałaś urazić osoby, która ciebie poprosiła o zrobienie tego? Zastanawiałaś się dlaczego tak się dzieje?
Czy usprawiedliwiasz się przy okazji zawalenia jakiegoś niekoniecznie ważnego dla Ciebie terminu? Czy zmuszasz się do zrobienia czegoś, bo komuś obiecałaś, tylko dlatego, że nie miałaś odwagi odmówić?