Fortuna kołem się toczy.
Fortuna zawiera w sobie dwa przeciwstawne określenia: sukces i porażka. Sukces to słowo bardzo modne, pojawia się praktycznie we wszystkich wpisach motywacyjnych, czasopismach life stylowych, blogach. Autorzy dedykują sukcesowi swoje pozycje w literaturze popularno-naukowej, prozie, czy poezji.
Fortuna kołem się toczy. Znane od wielu stuleci stwierdzenie, przypisywane Cyceronowi.
Ten rzymski pisarz, mówca i filozof, autorytet w wielu dziedzinach, w tym w dziedzinie retoryki, zastosował żywe do dziś w ustach wielu nacji metaforyczne określenie losu indywidualnego oraz dziejów ludzkości.
Cyceronowi kultura i nauka zawdzięczają między innymi takie pojęcia jak „człowieczeństwo” (humanitas) czy „ludzka godność” (dignitas hominis), które po dziś dzień stanowią wspólne dobro cywilizowanej ludzkości. A ja zawdzięczam przypisywanej Cyceronowi maksymie o fortunie dzisiejszą inspirację do wpisu.
Powtarzane wielokrotnie, czytane niejednokrotnie w wielu formach to metaforyczne określenia specyfiki życia zdaje się być rzadziej praktycznie wykorzystywane w sposobie myślenia oraz podejściu do zmagania się z przeciwnościami losu, przynajmniej w większości osób, z jakimi miałam przyjemność rozmawiać w okresie ostatnich parunastu tygodni. Sama ulegam pokusie stosowania szybkiego i nośnego podsumowania:
mam dziś dół. Dół mnie dopadł. Mam dość. Nie uda się. Nie mam siły.
Rzadko co prawda zdarzają się takie momenty, jednak pojawiają się i powodują, że wytrącam się z rytmu, a powrót do pełnej formy zajmuje mi zazwyczaj dłużej niż bym sobie tego życzyła. Jednak zdarza się i nie mam na to jak na razie cudownej recepty albo magicznego zaklęcia na zablokowanie odpływu energii oraz pozytywnych myśli, którymi jestem zazwyczaj przepełniona. Pojawia się jednak coś lub ktoś na drodze do spełniania się marzeń i staje się to, co określam zderzeniem z przeciwnościami losu.
Przeciwności losu, co to takiego?
Jak określić zdarzenia, jakie wpływają na nasze samopoczucie, dostęp do zasobów mocy lub bezradności? Przeciwności czy wyzwania, jakie niesie nam codzienne życie. Porażki czy doświadczenia? Jak to jest z tą naszą fortuną życia?
Jakie przychodzą Ci do głowy nazwiska znanych i cenionych osób? Pomyśl i sprawdź ich życiorysy.
Prawie każda z osób, jaka przyszła mi do głowy odniosła jakieś niepowodzenie i potrafiła się z niego najprawdopodobniej nauczyć, wyciągnąć wnioski i podążać za tym, co uważała jest warte oddania swego jedynego niewycenionego zasobu – czasu. Nie ukrywam, że większość tych nazwisk to mężczyźni. Po dłuższej chwili znalazłam także i kobiety.
Co dostrzegam wspólnego dla działania wszystkich tych osób i uważam, że może to wskazówka do radzenia sobie z przeciwnościami losu, czyli doświadczeniem życiowym?
KOŁO FORTUNY
Każda osoba oddała się swojej pasji, albo zainteresowaniu. Zgłębieniu natury danego produktu, zrozumienia lub wyjaśnienia funkcjonowania zjawiska. Tworzyła, badała, budowała i trwała w tym dążeniu i chęci. Zdarzały się także momenty, kiedy osoba zderzała się z przeciwnościami losu. Zdarzały się sytuacje w życiu tych osób, kiedy zaczynały wszystko od nowa. Zdarzały się także sytuacje burzliwych debat, rozpad zespołów albo wręcz zaprzestanie utrzymywania wzajemnych relacji.
Każda osoba uparcie dążyła do udowodnienia słuszności swojego podejścia do tworzenia lub budowania biznesu. Inwestowała czas w rozwój swoich umiejętności oraz weryfikacje poprawności/słuszności założenień.
W języku, jakie ochoczo zapożyczyłam i wykorzystuję w mentoringu kariery pivotowała.
Rozwój wspierany był konsekwencją, dążeniem do perfekcji w poznaniu danego tematu, dopracowaniu produktu. Obsesyjna wręcz chęć zgłębienia wiedzy w danej dziedzinie, czy to poprzez liczne badania, eksperymenty, długie godziny ćwiczenia na instrumencie, lekcje u najlepszych, doskonalenie głosu u mistrza/mistrzyni, dyskusje w grupach i konsekwencja w zgłębianiu tematu.
Pasja, rozwój i konsekwencja zdaje się niefunkcjonować w oderwaniu od innych osób. Współpraca, praca z ludźmi, otaczanie się dobrymi relacjami, o których piszę i mówię wręcz obsesyjnie. To także jest z czynników koła fortuny.
I ta współpraca, dbająca osoba sprawia, że fortuna ponownie podnosi nas na duchu i ponownie chce się chcieć.